Zadziorna komedia o poszukiwaniu skarbu, ale też o poszukiwaniu życiowego sensu i celu. Lokalny dolnośląski koloryt przeplata się z referencjami popkulturowymi, a Bogusław Wołoszański spotyka Indianę Jonesa. Mknąca akcja ma kilka mocnych kontrapunktów: monologi grudki węgla czy więźnia obozu pracy. Po latach świetnie udało się odświeżyć konwencję poprzednich „superstarów” i wejść na podobny poziom żywiołowości i energii. Pomagają: przebojowe piosenki, realistyczna scenografia i brawurowa gra całej obsady.
Przemek Gulda
link do źródła