teatr w wałbrzychu teatr w wałbrzychu
A A + A ++
ikona ikona

 

Rozmowa z Kariną Piwowarską, reżyserką spektaklu "Powinni tego zabronić"
w wałbrzyskim Teatrze im. Szaniawskiego, premiera w piątek (25 lutego) o godz. 19

Małgorzata Matuszewska: Stworzyła Pani całość z dwóch sztuk Pawła Jurka: "Urojeń" i "Pokolenia porno". O czym jest spektakl?

Karina Piwowarska: Moi "antybohaterowie na błędnej ścieżce" są parą. Szukają swego miejsca w życiu, ale miłość stawiają na drugim miejscu. Zapatrzeni w głupie telewizyjne programy, nie żyją w rzeczywistym świecie. Stworzyli sobie medialną krainę szczęśliwości. Historia zaczyna się od sceny, w której chłopak mówi, że kupił kamerę i że chciałby nakręcić film z sobą w głównej roli. Dziewczyna wymyśla nieistniejących ojca, matkę i brata, a jej partner producenta i producentkę. Wszystkie postaci spotykają się w programie wzorowanym na telewizyjnym show.

To rzecz o ludziach, dla których największą wartością jest popularność. Żeby ją zdobyć, gotowi są utracić to, co powinno być dla nich najważniejsze: szacunek dla rodziców, możliwość czerpania radości z wychowania własnych dzieci, intymność.

"Powinni tego zabronić" – czego?

– Oglądania reklam i w ogóle oglądania telewizji, show, "Big Brothera", "Baru" i programów publicystycznych. Nie ma w nich wzorców pokazujących dobro, miłość czy pozytywne marzenia.

Niech żyje cenzura?

– Chętnie bym ją wprowadziła, bo media mieszają w głowach. Ludzie oglądają tych, którzy mają swoje pięć minut, i też chcą być sławni. Przecież to nie jest żaden cel, do którego powinien dążyć człowiek.

Ogląda Pani telewizję?

– Tak. Ale w przeciwieństwie do niektórych widzów dostrzegam serwowaną w niej głupotę i odrzucam ją. Jestem dojrzałym widzem.

Dlaczego spektakl jest tylko dla dorosłych?

– Żeby się nauczyli, czego nie powinni pokazywać niedorosłym.

W pracy pomogli Pani bracia.

– Tak. Kordian kończy łódzką Filmówkę, zrealizował film, który zostanie wyświetlony w spektaklu. Nasz młodszy brat Cyprian świetnie zna się na grafice komputerowej i jest autorem animacji.

Pani ojciec, Radosław Piwowarski, przyjedzie na premierę?

– Mam nadzieję, choć jak zwykle trochę się boję, co powie.

"Powinni tego zabronić", premiera dziś o godz. 19 w wałbrzyskim Teatrze im. Szaniawskiego

Karina Piwowarska skończyła reżyserię na krakowskiej PWST, wcześniej studiowała teatrologię na UJ. "Powinni tego zabronić" jest jej trzecim spektaklem

Rozmawiała Małgorzata Matuszewska
Gazeta Wyborcza Wrocław
25 lutego 2005